Karuizawa 1976, Cask 7818
w Auld Alliance Singapore.
w Auld Alliance Singapore.
W ostatnich trzech tygodniach nie udało mi się niczego napisać na blogu. Przez większość tego czasu byłem na wakacjach, w wielu miejscach bez dostępu do sieci komórkowej i Internetu. Po drodze natrafiłem też na miejsca, nie dość że przepełnione elektroniką to jeszcze z single maltami. Mówię tu o Singapurze, gdzie odwiedziłem whisky bar The Auld Alliance. Napiszę o nim w kolejnym poście, a dziś Karuizawa.
O Karuizawie wspominałem na blogu już kilkukrotnie (np. Karuizawa 1964, Whisky Live Paris część 2, Whisky z Japonii na ForbesLife), ale nie umieściłem jeszcze wrażeń z degustacji tej wody życia. Czas to zmienić. Tym bardziej, że Karuizawa to jedna z moich ulubionych destylarni.
Warto wspomnieć, że mamy do czynienia z whisky z Japonii. Produkcja w tej destylarni trwała w latach 1956 – 2000, natomiast w 2010 roku w ogóle ją zamknięto. Pozostałe znajdujące się w beczkach destylaty sprzedano Number One Drinks Company, zarządzanej przez pasjonata whisky Marcina Millera. W Karuizawie stosowano tylko tradycyjne metody produkcji z wykorzystaniem jęczmienia odmiany Golden Promise – dającego bogate aromaty i smaki, lecz przy stosunkowo niewielkiej efektywności. Alkohol nalewano głównie do beczek po sherry.
Nasza dzisiejsza Karuizawa również pochodzi z beczki po sherry nr 7818, wydestylowano ją w 1976 roku, zabutelkowano 14 czerwca 2010 roku, cask strength 63,3% ABV. Oczywiście natural colour i unchillfiltered.
K: brązowy, gęsta ciecz,
N: oczywiście sherry, likier, karmel, mięta, suszona śliwka, gorzka czekolada, wanilia, słodycz, nawet trochę dymu, jest też czerwony pieprz, woda dodaje świeżości, uwydatnia pozostałe akcenty, dochodzą też skórzane kanapy i fotele, a także cytrusy,
S: oleisty, słodki, pieprzny, dojrzałe owoce: śliwka, morela, brzoskwinia, gorzka czekolada – generalnie ładnie odpowiada wrażeniom zapachowym, woda uwydatnia wszystkie smaki, dochodzi sporo goryczki, pomarańcze, kandyzowane pomarańcze i czereśnie, a także odrobina limonki,
F: długi, słodki ze śliwkami w czekoladzie i pozostałościami iskrzenia.
Punktacja: 93.
Wspaniała whisky. Naprawdę szkoda, że Karuizawa już nie produkuje.
Punktacja opiera się na moich wrażeniach i odczuciach, stąd jej charakter jest oczywiście subiektywny.
Jeśli chcesz się ze mną skontaktować, uzyskać konkretną informację lub po prostu się przywitać, nie krępuj się wysłać wiadomości na adres blog@lukloveswhisky.pl.