Karuizawa 1964, 48 years old
For Wealth Solutions, Poland.
Karuizawa to jedna z moich ulubionych destylarni. Na blogu pojawiła się już wielokrotnie. Wspominałem także o Karuizawie 1964 dla Wealth Solutions np. pod tym linkiem. Tam też zamieściłem film na temat premiery tego single malta, polecam go jako wstęp do tego postu.
Karuizawa 1964 została wydestylowana 1 sierpnia 1964 roku i zabutelkowana 24 grudnia 2012 roku z mocą beczki tj. 57,7% ABV. Destylat spędził 48 lat w beczce po sherry nr 3603. Mamy oczywiście: natural colour, cask strength i un-chillfiltered.
Sampla z tą Karuizawą mam już od dłuższego czasu, ale nie miałem odpowiedniego momentu na spróbowanie jednego z najstarszych single matów z Japonii. Jako, że w tym roku nie pojechałem na festiwal do Limburga, postanowiłem to sobie zrekompensować degustacją Karuizawy 1964.
K: ciemny bursztyn z delikatnym czerwonym poblaskiem, kasztanowy;
N: zaczyna się słodko, likierowo, miodowo, nos jest całkiem zrównoważony, o dziwo nie ma tu przytłaczającego uderzenia sherry, często spotykanego w whisky starzonych w beczkach po tym winie; cały bukiet owoców: wiśnie, czereśnie, śliwki, brzoskwinie, morele, przejrzałe pomarańcze, potem czekolada zarówno mleczna, jak i ciemna, dalej znowu owoce, tym razem kandyzowane; rodzynki, figi, daktyle, dym, tytoń, ziemia, skórzane fotele, mięta; to wszystko jest pięknie połączone i cały czas przeplata się, w zasadzie 57,7% ABV wzmacnia tu zapachy, gdyż sam alkohol nie jest wyczuwalny;
S: mmmmm, pięknie, oleiście, intensywnie, wszechstronnie i bogato, Karuizawa momentalnie obejmuje całą jamę ustną, rzetelnie odwzorowuje zapach, dużo owoców: wiśni, czereśni, śliwek, brzoskwini i moreli, grejpfruta; ślady imbiru z goryczką, także tu mam figi i daktyle, miętę; ślady drewna, goździki, lawenda; trudno wszystko zidentyfikować i opisać, tak dużo tu się dzieje;
F: bardzo długo utrzymujący się, nieco wytrawny, cały czas przypominający smak, z owocami, rodzynkami, kandyzowanymi wiśniami.
Punktacja: 96.
Whisky cudowna. Tak zapach, jak i smak są bogate, intensywne i wielowarstwowe. Wrażenia degustacyjne cały czas przeplatają się i wracają. Finisz utrzymuje się bardzo długo i również jest rozbudowany. Po dodaniu odrobiny wody wszystko jeszcze bardziej uwydatnia się. Nad tym single maltem można siedzieć godzinami i co chwilę odkrywać coś nowego.
Karuizawa 1964 to mistrzostwo świata, póki co najlepsza whisky jaką piłem.
Punktacja opiera się na moich wrażeniach i odczuciach, stąd jej charakter jest oczywiście subiektywny.
Jeśli chcesz się ze mną skontaktować, uzyskać konkretną informację lub po prostu się przywitać, nie krępuj się wysłać wiadomości na adres blog@lukloveswhisky.pl.
2 komentarze
Maria Siekierska
20 lutego 2017 / 17:12
Witam.Jestem także w posiadaniu whisky Karuizawa 64. Proszę o poradę. Na ile wyceniły Pan lub za ile mogłabym odsprzedać ten unikatowy trunek. Nabyłam go w celu inwestycyjnym. Za poradę dziękuję. Maria Siekierska.
LukLovesWhisky
20 lutego 2017 / 17:17
Dzień Dobry.
Mimo szczerych chęci nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Nie jestem specjalistą od wyceny kolekcjonerskich whisky. Jednak z obserwacji aukcji można wywnioskować, że ceny nie są niskie. Pozdrowienia.