Glen Moray 2004/2019 52.8% ABV Loża Dżentelmenów
Chardonnay Cask.
Nie tak dawno wpadł mi w ręce sampelek z zawartością Glen Moray 2004/2019 od Loży Dżentelmenów. Single malt został wydestylowany w 2004 roku, natomiast zabutelkowano go w 2019 roku z mocą beczki 52.8% ABV. Co ciekawe whisky dojrzewała w beczce po Chardonnay, cask nr 99272. Nie ma sensu abym wdawał się w teoretycznie rozważania, zatem przystąpmy od razu do degustacji. W końcu do tego whisky służy.
K: jasno złoty;
N: jeszcze w buteleczce bardzo przyjemnie, słodko z miodem, z rodzynkami, z wanilią, brzoskwinie w syropie; już w kieliszku wszystko zmąciło się, dam mu chwilę na ochłonięcie po burzy; nadal słodko i z wyczuwalnymi wcześniejszymi akcentami, choć mniej intensywnie, co ciekawe pomimo 52.8% ABV nie mam tu większego alkoholowego drażnienia, z czasem bardziej wyczuwam delikatne świeże i owocowe nuty, młoda pomarańcza, jej skórka, morela, suszona morela, kandyzowana pomarańcza, dalej zapach ładnie rozwija się, mam kroplę cytryny i dotyk drewna; woda zmniejszyła intensywność, choć uwydatniła owocową słodycz, przywiodła elementy kwiatowe, może i warzywne, ciekawie;
S: tu alkohol jest już bardziej zdecydowany, rozgrzewa i szczypie na języku, mam imbir i dębową goryczkę, zdaje się, że powinienem dodać kroplę wody, to nieco pomogło i wygładziło narożniki, zacząłem wyczuwać pomarańczę, jej skórkę, mam dotyk grejpfruta, więcej miodowej słodyczy, choć wciąż sporo tu imbiru i dębowej goryczki, jeszcze kilka kropel, no i rozwodniłem malta; na szczęście mam jeszcze na jedno spróbowanie zabezpieczonego sampelka; tym razem udało mi się wychwycić więcej miodowej słodyczy i rodzynki;
F: całkiem długi, wytrawny.
Punktacja: 85.
Zapach jest bardzo przyjemny, ładnie rozbudowujący się. W moim odczuciu smak okazał się nieco za bardzo cierpki, mocno wytrawny ze sporą dawką dębowej goryczy i generalnie pozostaje w dysproporcji do zapachu. Całość ratuje naturalna prezentacja, zakładam że naturalny kolor, brak filtracji na chłodno i CS.
Punktacja opiera się na moich wrażeniach i odczuciach, stąd jej charakter jest oczywiście subiektywny.
Jeśli chcesz się ze mną skontaktować, uzyskać konkretną informację lub po prostu się przywitać, nie krępuj się wysłać wiadomości na adres blog@lukloveswhisky.pl.