Hakushu NAS
Na wulkanie Sakurajima […]
Po relacji z wizyty w destylarni Chichibu, pozostańmy jeszcze na chwilę w Japonii. Tym razem przenieśmy się na południe na wyspę Kyushu, na aktywny wulkan Sakurajima ok. 1117 m.n.p.m., znajdujący się w sąsiedztwie miasta Kagoshima. [caption id=attachment_4216 align=alignnone width=801] Hakushu NAS, Sakurajima, Kyushu[/caption] To właśnie tam przeprowadziłem degustację najnowszego produktu od Hakushu, czyli wersji NAS (no age statement), butelkowanej na poziomie 43% ABV. Wcześniej próbowałem go w destylarni Yamazaki, należącej do tego samego koncernu - Suntory. Na blogu jest też Hakushu 12 years old i Hakushu Single Cask. [caption id=attachment_4217 align=alignnone width=801] Hakushu NAS, Sakurajima, Kyushu[/caption] N: typowo japoński, słodki, ciasteczkowy, rodzynkowy z zielonym jabłkiem i gruszką, nieco ziołowy, z wanilią, a chwilami i głębiej mam też trochę dymu i nie jest to dym z wulkanu ;) S: iskrzy na języku, ale nie drażni smakiem alkoholu, to dobrze, słodki, herbatnikowy, po chwili dochodzą prawie dojrzałe cytrusy, pomarańcza i mandarynka, dotyk fig, gdzieniegdzie delikatne ślady torfu; F: raczej krótki ze śladami pomarańczy i wanilii. Punktacja: 81. [caption id=attachment_4218 align=alignnone width=801] Hakushu NAS, Sakurajima, Kyushu[/caption] [caption id=attachment_4220 align=alignnone width=801] Hakushu NAS, Sakurajima, Kyushu[/caption] Hakushu jest bardzo miły i dość spokojny, bez narzucania się. W Japonii pije się go głównie z dużą ilością lodu, ale oczywiście dobrze nadaje się też do degustacji w czystej postaci. Następnego dnia wyczułem w nim trochę popiołu, ale tym razem pochodził od ewidentnie od Sakurajima. [caption id=attachment_4221 align=alignnone width=801] Hakushu NAS, Sakurajima, Kyushu[/caption] [caption id=attachment_4222 align=alignnone width=801] Hakushu NAS, Sakurajima, Kyushu[/caption] [caption...