The Glenlivet Carn Dulack Single Cask Edition
Glenlivet w naturalnej prezentacji.
Glenlivet w naturalnej prezentacji.
Kilka dni temu miałem przyjemność uczestniczyć w premierze przygotowanego na polski rynek single malta – Glenlivet Carn Dulack. Patrząc tylko po tym dopisku Carn Dulack… można pomyśleć, hmm…, kolejny NAS. Jednak hola, hola, nic z tych rzeczy. Trzeba czytać całe zdanie, a brzmi ono The Glenlivet Carn Dulack Single Cask Edition. W efekcie dostajemy single cask z natural colour i unchillfiltered. A to wszystko zabutelkowane w lutym 2016 roku, w wersji cask strength 60.2% ABV, po 14 latach dojrzewania w beczce po sherry.
I od razu mamy szeroki uśmiech na twarzy ☺
Carn Dulack w tym przypadku to po prostu nazwa odnosząca się do punktu orientacyjnego na szlaku przemytniczym prowadzącym z doliny Glenlivet do Perth. Zatem bez obaw, to żaden kolejny NAS, a 14 letnie wydanie whisky z jednej beczki w naturalnej postaci. Tak jak lubię najbardziej.
Prezentację połączono z zajęciami w Escape Room w Warszawie. Każda grupa musiała rozwiązać szereg zagadek intelektualno – sprawnościowych w zamkniętych pomieszczeniach, tak aby ostatecznie dostać się do whisky i wyjścia. Bardzo fajna zabawa, polecam każdemu. Emocji było co nie miara.
Co do not degustacyjnych, muszę przyznać się, że w ferworze wrażeń i dyskusji nie skupiłem się na ich spisywaniu. Jednak od razu wyczuwalna była beczka po sherry, z tym że nie jest to sherry monster, a raczej dobrze zbalansowany malt, zapewniający równowagę pomiędzy alkoholem a beczką. Może to ponownie napełniona beczka. Pamiętam też akcenty wanilii, miodu, lukrecji, anyżu, ziół, przypraw, nieco tytoniu i dużo owoców. Finisz długi i wytrwany. Po dodaniu kilku kropel wody stał się nieco kremowy. Całość robi bardzo dobre wrażenie i smakuje mi. Na pewno przy spokojnej degustacji nota byłaby wysoka.
Glenlivet jest znany z produkcji ogólnie dostępnej whisky na wiele rynków świata. W tym przypadku mamy do czynienia z produktem szczególnym i rzadkim, powstało zaledwie 600 butelek. Unikalności towarzyszy wysoka jakość trunku. Smacznego!!!
Punktacja opiera się na moich wrażeniach i odczuciach, stąd jej charakter jest oczywiście subiektywny.
Jeśli chcesz się ze mną skontaktować, uzyskać konkretną informację lub po prostu się przywitać, nie krępuj się wysłać wiadomości na adres blog@lukloveswhisky.pl.
1 komentarz
Jan Pietras
21 grudnia 2016 / 15:25
Też byłem w Room Escape na zabawie integracyjnej, świetne miejsce.