Lagavulin 1998/2014 Distillers Edition lgv. 4/503
Double Matured.
Double Matured.
Kiedy ostatnio przemierzałem lotnisko w Monachium w moje ramiona, bez najmniejszego zawahania, wpadła Lagavulin Distillers Edition. Wydanie wydestylowane w 1998 i zabutelkowane w 2014 roku, batch nr lgv. 4/503, 43% ABV. Tradycją Distillers Edition jest tzw. podwójne starzenie Double Matured. Te drugie starzenie odbywa się w beczkach po winie, w przypadku lgv. 4/503 to Pedro Ximenez. Czy oczekiwania zostaną zaspokojone? Sprawdźmy.
N: na zawołanie jest torf i dym, tak jak lubię, a obok nich dzielnie podąża słodycz landrynek i kandyzowanych owoców, głównie wiśni, suszone morele, śliwka, nieco miodu, a zaraz też akcenty morskiego powietrza, soli, której z czasem jest coraz więcej, mam też tu coś jak tytoń i bulion, a potem też i miętę, asfalt, grillowane owoce morza, a potem szeroko rozprzestrzeniającą się skórkę pomarańczową i pomarańcze; można jeszcze długo wąchać i ciągle coś odkrywać;
S: adekwatnie do zapachu, bez wątpienia torf, potem trochę ognia, znów torf z popiołem i sól, na drugim planie owoce, czereśnie, śliwka i czekolada, także w smaku wyczuwam miętę i melisę, grillowane ostrygi, pomarańcze, mniamm…;
F: długi z torfem, śladami popiołu i pomarańczami.
Punktacja: 90.
Piękny Lagavulin Distillers Edition. Ma wszystko co lubię w single maltach. Już wyobrażam sobie jak wspaniale by pachniał i smakował jako cask/batch strength. Ach…, tak…
Zobacz też Lagavulin 16 years old.
Punktacja opiera się na moich wrażeniach i odczuciach, stąd jej charakter jest oczywiście subiektywny.
Jeśli chcesz się ze mną skontaktować, uzyskać konkretną informację lub po prostu się przywitać, nie krępuj się wysłać wiadomości na adres blog@lukloveswhisky.pl.
10 komentarzy
ron gobeski
25 marca 2015 / 00:19
I think this is the finest single malt whiskey I have ever drank! I usually drink the normal 16 year old,,,this double matured batch 4/503 will be savored by me ,,,one sip at a time.
Thank You,,,,Ron
LukLovesWhisky
27 marca 2015 / 17:06
In my opinion it’s very nice whisky. It was very hard for me to decide which is better Lagavulin 16 or this 4/503. They’re both worth sipping. Greetings, Lukasz.
Peter Lee
17 sierpnia 2015 / 13:08
I do like the Distiller’s edition ( the Hard to Get White Horse bottling of Lagavulin is my favourite!) However I am confused by the marketing by Diageo with the 1gv.4/500 stamps which are I think pretty meaningless! I know some people think they are buying for example 1 of 500 when they actually may be buying batch 1gv.4 which may contain thousands! Clever but frustrating marketing! don’t you think, Luk?
LukLovesWhisky
17 sierpnia 2015 / 18:14
I like Lagavulin DE very much too. The quality is very good and the price is acceptable.
As we can see on the market most of distillieries are using some marketing tricks just to show their product as exceptional or very rare. We have to be careful about that.
In the case of Lagavulin DE they wrote on the bottle that 4/503 is just a batch number, not the bottle no. 4 out of a 503. On the other hand, it can lead to some misunderstandings. It would be clear if they would say batch No. 1, 2, 3 etc., just like e.g. Laphroaig Cask Strength 005, 006 or Bowmore Tempest Small Batch Realsese IV, V.
Best wishes Peter!
janusz piechowski
8 października 2015 / 18:48
Witam, jako człowiek z branży alkoholowej , bardziej praktyk niż teoretyk, nie mogę się zgodzić z tak bardzo pochlebną opinią o tej whisky, biorąc pod uwagę jej cenę należy znacznie więcej od niej oczekiwać, mnie zawiodła, pozdrawiam i chętnie polecę whisky kosztujące połowę tej ceny co Lagavulin a lepsze technicznie lub co najmniej porównywalne, pozdrawiam Janusz Piechowski
LukLovesWhisky
8 października 2015 / 20:15
Witam. To jest piękne w whisky, że każdy ma prawo do własnej opinii, zwłaszcza kiedy chodzi o smak, czy zapach 🙂
Na rynku jest wiele bardzo dobrych produktów. A co do cen, cóż… generalnie single malty są zbyt drogie.
Pozdrawiam.
Tim
9 stycznia 2016 / 00:31
I recently tried this over the Christmas holidays. The best I have ever tasted. It was fantastic – smokey peaty up front with the heather and honey at the finish — It was like angels dancing on my tongue. I am now ruined. WOW!
LukLovesWhisky
9 stycznia 2016 / 05:06
I like it very much too.
OJL
16 listopada 2018 / 02:09
The perfect whisky does not exist. the Lagavulin dest. ed. comes close. In this you have it all: sherry roundness, sweetnes and tary peat. A travel in a glass.
LukLovesWhisky
25 listopada 2018 / 13:50
Yes, it’s quite diverse and complex. Cheers!