Glenmorangie Bacalta
Malmsey Madeira Casks Finish.
Malmsey Madeira Casks Finish.
Kilka dni temu swoją premierę miała Glenmorangie Bacalta. To już ósme wydanie z serii Private Collection. Tym razem mamy klasyczne dojrzewanie w beczkach po Bourbonie, a następnie finisz w beczkach po winie Malmsey Madeira. Tradycyjnie whisky zabutelkowana jest na poziomie 46% i unchillfiltered.
Tak się składa, że mam taką buteleczkę, więc nie pozostaje nic innego jak ją otworzyć i zajrzeć do środka.
N: gotowane jabłka, pieczone jabłka, potem nieco mineralnie, by po chwili znów wróciły owoce, morela, brzoskwinia i mandarynka, dość słodko, ale też nie przesadnie, warto pozostawić whisky na chwilę w kieliszku, aby pooddychała, z czasem zapach zaokrągla się i rozwija, dochodzi więcej owoców, do tego miód, toffi, dotyk wanilii;
S: przyjemnie, nawet oleiście, z lekkim szczypaniem języka, słodko, tu też nie brakuje gotowanych i pieczonych jabłek, brzoskwinia, suszona morela, grejpfrut, a także delikatna goryczka z imbirem, od czasu do czasu można wyczuć też miętę z czekoladą;
F: długi z grejpfrutem i śladami goryczki.
Punktacja: 87.
Bardzo przyjemne są te wydania Private Collection Glenmorangieod i generalnie trzymają równy poziom. Tak samo jest w przypadku Bacalty, w której zapach i smak odpowiadają sobie i ładnie pokrywają się. Smakuje im bardziej niż zeszłoroczny Milsean.
Punktacja opiera się na moich wrażeniach i odczuciach, stąd jej charakter jest oczywiście subiektywny.
Jeśli chcesz się ze mną skontaktować, uzyskać konkretną informację lub po prostu się przywitać, nie krępuj się wysłać wiadomości na adres blog@lukloveswhisky.pl.
6 komentarzy
El Gold
21 marca 2017 / 08:51
Gorgeous photography and a fine description Lukasz. Do you think the Malmsey influence is strong? And I agree all of these are/were fun. But for me Sonnalta was poetry in a glass!!
LukLovesWhisky
21 marca 2017 / 20:03
Hi El.
I think Mamsey gave it some fruity sweetness and accents of baked/boiled apples, maybe some chocolate also. But that is just my little opinion. Sonnalta might been the best so far.
Aldon
21 czerwca 2017 / 00:43
Dla mnie zbyt ostra whisky. Spodziewalem się czegos slodkiego i delikatnego jak nectar d’or a tutaj mocne zzczypanie języka pieprznosc. Nie smakowalo mi. Mysle ze milsean bedzie tym co lubie ale to zostawie na jutro.
LukLovesWhisky
22 czerwca 2017 / 08:14
W takim razie Milean powinien bardziej odpowiadać Twoim oczekiwaniom, choć i tam lekkie szczypanie występuje. Podziel się proszę wrażeniami po degustacji. Pozdrowienia.
Aldon
22 czerwca 2017 / 08:23
A proszę bardzo. Bardzo dobra deserowa. Pierwszy kontakt ze zmysłem zapachu był wspomnieniem z dzieciństwa. Czułem żelki miśki owocowe. Jakieś akcenty miodu wanilii. W smaku podobnie z lekkim szczypaniem które przy drugim łyczku było już bardzo zniwelowane. Dla miłośników słodyczy. Baaaardzo polecam
LukLovesWhisky
23 czerwca 2017 / 08:31
Pięknie!