Balblair 2005/2018
Highland Single Malt Scotch Whisky […]
Podczas zeszłorocznego przejazdu przez Szkocję (ach jak miło wspominać wszelakie wyjazdy w dobie koronawirusa) natrafiłem, zresztą już po raz kolejny, na urokliwą miejscowość Inveraray. Jeśli jedziecie samochodem z Glasgow na Islay pewnie przez nie przyjedziecie. Ja tym razem na Islay nie jechałem, ale postanowiłem wybrać nieco dłuższą trasę, bardziej krętą, widokową. W Inveraray jest bardzo sympatyczny sklep z whisky. Z uwagi na fakt, że na blogu nie ma nic od Balblair zdecydowałem się na wersję 05, wydestylowaną w 2005 roku, a zabutelkowaną w 2018 roku. Whisky nie była barwiona, ani filtrowana na chłodno (non chill filtering) z 46% ABV. Drugim powodem, dla którego sięgnąłem po tę wersję to zastąpienie tradycyjnych (przynajmniej w ostatniej dekadzie) dla Balblair roczników (Vintage) na rzecz po prostu określenia wieku. Balblair 2005/2018 Balblair 2005/2018 Balblair 2005/2018 Sprawdźmy co w butelce. K: białe wino; N: raczej słodki z bardzo łagodną wanilią, karmelem, ale też z kroplą cytryny i jej skórką, lekko alkoholowy, z czasem dochodzi kreda, może też migdały, młode jabłko, świeża gruszka, dalej też i słaba herbata, a na koniec jeszcze liczi; S: początek zdecydowanie rozgrzewający i alkoholowy z drażnieniem na języku, trzeba przez to przebrnąć, potem robi się nieco słodko z karmelem i miodem, dalej podobnie jak w smaku, kropla cytryny, dotyk jej skórki, młode słodkie jabłko; F: raczej długi z pozostałościami imbiru, śladami cytryny. Punktacja: 80. Zapach i smak generalnie odpowiadają sobie, choć nie są szczególnie wielowarstwowe i skomplikowane. Balblair to whisky sprawiająca wrażenie młodej i wierzgająca. Nie wiem dlaczego, ale miałem większe oczekiwania. Przy kolejnej, spokojnej degustacji bardziej mi zasmakował, wymienione akcenty wydały mi się bardziej zaznaczone. Balblair 2005/2018 z kolegami Balblair